*

*

niedziela, 5 kwietnia 2015

CZYTELNICY

Jeżeli chcesz dostawiać powiadomienia o nowych rozdziałach daj mi do siebie kontakt pod tym postem, np.: twitter lub konto google :) Wesołych Świąt .

sobota, 4 kwietnia 2015

One

     Jutrzejszy dzień był bardzo ważny dla Lucy, mojej sistry. Miała mieć ślub ze swoim narzeczonym Peterem. Moja mama już dziś od siódmej rano zaczeła krzątać się po całej kuchni czym mnie obudziłam. Po ubraniu się w zwiewną sukienkę zeszłam na dół i zalałam płatki śniadaniowe zimnym mlekiem z lodówki. Moim zdaniem takie śniadanie było najlepsze. Postanowiłam, że zabiorę siostrę dziś na siłownię w Chicago oddaloną od naszego domu o 5 kilometrów. Jak zwykle musiałam zrobić z siebie ofiarę losu gdy przypadkowo wpadłam na niego ciemnego blondyna i wywaliłam się razem z nim na chodniku.Chłopak wstał i podał mi rękę. Od razu go zaczełam przepraszać gdy moja siostra która stała jakieś 3 metry za nim zaczeła się śmiać z tej całej chorej sytuacji. Chłopak się zaśmiał i powiedział.
-Nic się nie stało- wypowiedział to z łobuzerskim uśmieszkiem na twarzy- Justin, a ty ?- podał mi rękę na znak przywitania się.
-Claudia, miło mi Cię poznać- nie wiedząc dlaczego chciałam mu się pokazać z jak najlepszej stronych, chociaż nie byłam kontaktywną dziewczyną.
-Mi również, gdzie idzie taka śliczna dziewczyna ? - dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jakie miał piękne karmelowe oczy. Dla nich można było się zabić.
-J..Ja ? - jak głupia dostałam słowotoku
-A jest tu gdzieś jakaś inna dziewczyna ?- zaśmiał się ukazując tym swoje piękne białe zęby.
     Już miałam powiedzieć, że jest tu też moja siostra, gdynagle zauważyłam, że gdzieś zniknęła, pewnie już weszła do budynku który był naszym celem.
-Więc... idę teraz na siłownię.- szybko odpowiedziałam
-Ja właśnie skończyłem swój trening i muszę iść, ale mam pytanie...- przygryzł wewnętrzną część policzka- dasz mi swój numer ?-byłam zdziwiona, że tak przystojny chłopak zainteresował się zwykłą dziewczyną, taką jaką byłam ja.
-No ok- gdy podał mi swojego iPhona, wpisałam numer i zapisałam bardzo ambitnie "Claudia"
-Do zobaczenia za niedługo shawty, może spotkamy się pojutrze?
-Zgadamy się- tak serio nigdy nie wierzyłam obcym, nigdy nie chciałam ich bliżej poznać, ale do Justina mnie coś ciągnęło.- No to cześć- już chciałam mu podać rękę na pożegnanie, gdy on przyciągnął mnie do siebie i przytulił.
-Tak się ze mną nie żegna, kochanie.- musiałam właśnie w tym momencie zrobić się cała czerwona jak cegła, właśnie w tym momencie.
-To pa-uśmiechnełam się i poszłam w stronę budynku nie odwracając się już w stronę Justina
                                                             
                                                  Justins POV:
     Moje całe ciało zdrętwiało na tej ulicy, nie wiedziałem co robić. Poraz pierwszy jakaś dziewczyna zrobiła na mnie takie wrażenie, a przecież jestem mistrzem podrywu. Bieber zchódź na ziemie! Jakie ona miała ciało. Mało dziewczyn ma tak piękną sylwetkę. Moje brudne myśli od razu przeniosły się "jak ona by wyglądała w bikini, a nawet nago."Wsiadając do samochodu włączyłem radio odtwarzając moją ulubioną piosenkę "Down on Bended Knee". Zawsze mnie odprężała. Dojeżdżając na swoją posesję przy Erie Steet. Położyłem się w swoim łóżku i od razu odpłynąłem w objęcia Morfeusza.


______________________________________________________________________


I co powiecie o pierwszym rozdziale? Podoba sie ? Proszę wyraźcie swoją opinię w komentarzu. Wiem, że rozdział miał być jutro ale nie mogłam się powstrzymać :)
                                            Czytasz=Komentujesz


Prologue

To jasne jak gwiazdy na niebie
Potrzebuję Cię byś błyszczała w moim życiu
Nie tylko na chwilę, ale na długi, długi czas lepiej w to uwierz
Kiedykolwiek cię nie ma w mojej obecności
Czuję, jakbym tracił moje szczęście
Więc śpię świetle dziennym i czuwam całą noc
Dopóki znowu nie wrócisz oh tak, tak
Sądzisz, że jestem stronniczy
Tak bardzo, że nie mam innej
Wpajasz tę prawdę w moją głowę
Tylko brakuje mi mojej kochanki
Mam mnóstwo smsów w swoim telefonie, na które nie odpowiadam
               
__________________________________________________________
Więc, stało się :) Postanowiłam, że założe swojego pierwszego bloga
tekst powyżej to tekst z piosenki "All that matters". Od razu ten blog
nie będzie idealny, bo nie mam jeszcze doświadczenia. Mam nadzieje,
że choć trochę przypanie wam do gustu. Proszę was abyście przekazali 
informacje np. na twitterze, innym osobom, aby się dowiedziały o 
tym blogu. Z góry dzięki @believe19945